Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!

Majdan Królewski

Pamięci pomordowanych

W 1962 roku, w rynku w Majdanie Królewskim, wzniesiono Pomnik Wdzięczności poświęcony poległym jeńcom radzieckim. Napis na pomniku głosi: "Nigdy nie zapomnimy barbarzyństwa faszystów niemieckich, którzy w latach 1941-42 w obozie na terenie Majdanu głodową śmiercią pozbawili życia 10.000 jeńców radzieckich."

Zaproponował: jerzy_zmihorski_stary

Wskazówki

Jerzy_Zmihorski_stary czwartek, 01 października 2015, 20:10
W październiku 2009 zastąpiono pierwotny pomnik nowym.W trakcie rozbiórki znaleziono w cokole tubę z dokumentem .Oto jego treść:
H I S T O R I A
Obozu jeńców radzieckich w Majdanie z okresu II wojny światowej.
Była wiosna r. 1941. W europie szalała II wojna światowa. Cały świat pozostawał pod
silnym wrażeniem błyskawicznych zwycięstw Niemiec hitlerowskich. Pod ciosami
niemieckiego militaryzmu padły takie państwa jak: Polska, Francja, Dania, Norwegia, Belgia,
Holandia, Jugosławia.
Nad ziemia polską zapanowała długa noc hitlerowskiej okupacji. Naród polski nie złożył
broni, przeciwnie przystąpił do walki podziemnej i konspiracyjnej z okupantem. Na zachodzie
Europy walczyły polskie siły zbrojne, w Związku Radzieckim miała w niedługim czasie
powstać nowa nasza zbrojna siła pod nazwą Odrodzonego Wojska Polskiego.-
Nasza miejscowość Majdan przeżywała ten okres historii w podobny sposób jak cały
kraj. Ludność w tym czasie została wysiedlona częściowo do okolicznych wiosek, część
ludności została skierowana do pracy w Dębie, część zaś pozostawała na miejscu czekając
wśród niezwykle ciężkich warunków lepszych czasów. Niemieckie władze wojskowe
przystąpiły do rozbierania domów mieszkańców Majdanu, z których uzyskany materiał
drzewny przewożono do Dęby lub palono.
Na wiosnę r. 1941 Niemcy zaczęli koncentrować wielkie siły, czynili przegrupowania
wojskowe, stali się bardzo podnieceni i nerwowi. Czuć było burzę w powietrzu.
W maju tego roku Niemcy rozpoczęli budowę kompleksu baraków na placu po budynkach
ob. ob. Śliwińskiego Eustachego, Tylutkiego Jana, Halata Jana, Fili Franciszka, Sochy
Wojciecha i innych. Wspomniany teren oparkaniono, a później otoczono zasiekami
kolczastego drutu.
-
1
-
Domy mieszkalne i zabudowania gospodarcze leżące w sąsiedztwie budowanego obozu
zostały rozebrane i spalone. Los taki spotkał budynki ob. ob. Lubery Czesława, Szulca
Wacława, Kubika Jana, Rębisza Andrzeja i innych.
W nocy z dnia 21 na 22 czerwca 1941 Niemcy zdradziecko napadli na Związek Radziecki.
Rozpoczęła się nowa wojna, która w efekcie miała zakończyć się w kilka lat później
zdruzgotaniem potęgi Niemiec hitlerowskich. W pierwszej fazie wojny Niemcy odnosili
sukcesy w rezultacie, których wzięli do niewoli poważną ilość jeńców armii radzieckiej.
W lipcu 1941 skierowano do przygotowanego przedtem obozu około 4.000 jeńców
radzieckich. Doprowadzono ich na teren obozu w dobrej kondycji i formie. Z niezwykłym
zainteresowaniem pozostała ludność miejscowa oglądała jeńców i z miejsca pomiędzy nimi a
ludnością wytworzył się głęboko uczuciowy przyjazny stosunek. Widzieliśmy w nich braci,
którzy podobnie jak i my w 1939 roku zostali zdradziecko napadnięci i mieli przejść gehennę
życia obozowego.-
Od pierwszego dnia uruchomienia obozu jenieckiego Niemcy odizolowali ludność
cywilną od jeńców. Wzmocniono zabezpieczenia zasiekowe, pobudowano w czterech rogach
obozu wieże wartownicze, na których bez przerwy pełniono służbę wartownicza przy
karabinach maszynowych wycelowanych w obóz. O ucieczce bezpośrednio z obozu nie
mogło być mowy.
I tak za drutami obozu rozpoczął się nowy okres życia tych ludzi a raczej powolne konanie.
Niemcy czynili wszystko, aby w jak najkrótszym czasie doprowadzić do wyniszczenia
wszystkich jeńców.
Porcje żywnościowe ograniczyli do minimum. Za pożywienie podawano jeńcom zupę z
buraków, kartofli lub karpieli. Chleba prawie, że nie otrzymywali. W obozie zapanował
niesamowity głód. Codziennie rankiem wyprowadzano pod silna eskortą jeńców na roboty
ziemne i budowlane prowadzone przez firmy niemieckie na terenie Dęby. Niemal każdego
-
2
-
dnia ze stanu żyjących ubywało po kilkanaście jeńców, którzy z głodu i wyczerpania marli na
miejscu pracy. Nieżyjących furmankami przewożono w rejon obozu aby pogrzebać ich na
cmentarzu na placu ob. Szczura Franciszka, a później kiedy cmentarz ten zapełniono grobami
zarządzono grzebanie zmarłych jeńców na cmentarzu w rejonie kościoła.-
Rozpaczliwy obraz przedstawiali jeńcy powracający wieczorem z pracy. Posuwali się
zmęczonym, ciężkim krokiem otoczeni z boków eskortą strażników niemieckich. Bieda temu,
kto ustał lub zasłabł albowiem przebijano go bagnetem lub dobijano kulą karabinową, albo
rewolwerową. Maszerujący w tylnych szeregach jeńcy nieśli na ramionach swych kolegów
zabitych, zmarłych lub umierających. Za wyrwanie buraka w czasie przemarszu, ziemniaka
lub podniesienie niedopałka papierosa spotykała „winowajcę” kula konwojenta niemieckiego.
W ten sposób wytracono dziesiątki i setki jeńców.
Na skutek głodu, straszliwych warunków sanitarnych, braku jakiejkolwiek opieki lekarskiej w
obozie wybuchł tyfus zimą r. 1942. Ta straszna choroba dziesiątkowała nieszczęśliwych,
codziennie rano można było oglądać wozy wyładowane trupami ciągnione przez kolegów
zmarłych na cmentarz. Z każdym dniem liczba wozów z trupami wzrastała. W samym obozie,
gdzie nie ostała się ani jedna trawa tak dniami jak i nocami słychać było jęki, głosy rozpaczy i
wycia. Opornych bito i katowano lub przebijano bagnetami. Przełożeni obozu odznaczali się
niesłychanym okrucieństwem i sadyzmem. Byli to ludzie specjalnie wybierani, pozbawieni
jakichkolwiek uczuć ludzkich, dla których rozkoszą było maltretować i zabijać bezbronnych.
To traktowanie jeńców zbrodnicze i bestialskie ukazało prawdziwe oblicze faszyzmu i
hitleryzmu niemieckiego.-
W roku 1942 obóz jeniecki w Majdanie odwiedziła Komisja Międzynarodowego
Czerwonego Krzyża. W dzień poprzedzający przyjazd Komisji tej wydano jeńcom nową
bieliznę, buty w miejsce drewniaków oraz płaszcze po to by po odjeździe Komisji zabrać
wydane części odzieży i obuwie.
-
3
-
Pomiędzy jeńcami znalazło się kilka oficerów narodowości żydowskiej. Wszyscy oni
zostali jednego popołudnia rozstrzelani przez specjalną grupę policji niemieckiej jako
podejrzani o szerzenie propagandy komunistycznej oraz dlatego, że byli Żydami.-
Pomoc ze strony ludności jeńcom była bardzo ograniczona, albowiem za udzielenie
pomocy w jakiejkolwiek formie groziły bardzo surowe kary łącznie z karą śmierci. Mimo to
ludność przerzucała do obozu żywność /chleb, kartofle, gotowane jarzyny/ w miejscu pracy
robotnicy polscy odstępowali jeńcom swoje racje żywnościowe, zaopatrywali w papierosy a
nawet ciepłą bieliznę.
Wielu jeńcom udało się uciec z pracy. Wielu z nich podczas ucieczki zostało zabitych.
Ci, którym się udało pozostawić poza sobą piekło życia obozowego znajdowali schronienie,
opiekę i całkowita pomoc u ludności okolicznej. Zbiegli z obozu jeńcy ukrywali się i
przechowywali u ludności w Ostrowach Baranowskich, w Hucie Komorowskiej, w
Komorowie, Porębach Dymarskich. Niektórzy przetrwali okres okupacji i doczekali się
wyzwolenia z rąk Armii Czerwonej, inni przedzierali się przez linię frontu, aby połączyć się z
oddziałami radzieckimi.
W wielu przypadkach zabiegli z obozu jeńcy wstępowali do partyzantki polskiej i
prowadzili z okupantem zaciekłą walkę.-
Szeregi jeńców topniały z każdym dniem. Masowo ginęli oni w czasie jesieni i zimy.
Liczba grobów jenieckich rosła z zastraszającą szybkością. Szosą, obok obozu przechodzić
było straszno. Widziało się bowiem nie postacie ludzkie ale jakieś mary, twory podobne do
ludzi, konające istoty okrywane przed zgonem przez kolegę jeńca, widziało się
nieszczęśliwych prowadzonych pod rękę przez litościwego przyjaciela – kolegę, którego
zresztą jutro czekał podobny los. Dziś miął jeszcze dość siły, aby pomóc słaniającemu się na
nogach. Obrazy te budziły uczucie zgrozy u miejscowej ludności.
Sadyzm, okrucieństwo, barbarzyństwo Niemców przechodziło wszelkie granice.-
-
4
-
W międzyczasie doprowadzono do obozu jeńców w Majdanie nową partię żołnierzy
radzieckich w liczbie około 500 ludzi. Podzielili oni los pozostałych.-
Wojna trwała nadal. Na szerokim froncie wschodnim Niemcy ponosili straszliwe klęski.
Armia Czerwona okrzepła w bojach, dowodzona przez znakomitych dowódców radzieckich
zadawała druzgocące ciosy armiom Hitlera.- Niemcy stracili wszelką nadzieję na zajęcie
Moskwy, Leningradu, Stalingradu. Wśród zaciekłych walk cofali się na całym froncie
wschodnim. Rozpoczął się początek końca i zmierzchu potęgi niemieckiej. Wiadomości o
świetnych sukcesach militarnych Armii Czerwonej, o wypieraniu Niemców z ziemi rosyjskiej
docierały na nasze tereny budząc w sercach mieszkańców Majdanu i jeńcach radzieckich
wielkie nadzieje na bliskie wyzwolenie i wielkie zwycięstwo.-
Przyszła jesień r. 1943. Na skutek potwornych warunków sanitarnych,
żywnościowych i lokalowych, na wskutek głodu i szalejącego tyfusu wreszcie od kul i
bagnetów niemieckich w zasadzie jeńcy rosyjscy zostali zlikwidowani. Z liczby 4.600
pozostało ich jesienią 1943 roku około 400 osób. Wtedy to obóz jeniecki w Majdanie został
ostatecznie zlikwidowany, a pozostali przy życiu jeńcy zostali przetransportowani nocą w
kierunku Tarnobrzegu.-
Tak w skrócie wygląda historia obozu jenieckiego w Majdanie. Wreszcie po ciężkich
zmaganiach nadszedł dzień wyzwolenia – który przyniosły nam wojska Armii Radzieckiej i
walczące u jej boku Wojsko Polskie.-
Dziś n terenie obozu powstały nowe domy, rozkwitło nowe życie, urodzili się na tym
miejscu nowi ludzie. Nie przerażają nas już straszliwe noce okupacji, jęki mordowanych i
umierających jeńców, przeciwnie oko nasze może barwić się przepyszną barwą kwiatów
rosnących i kwitnących na miejscu byłego obozu. Młodzi ludzie, którzy jednak nie widzieli
potworności i okropności wojny, mogą [...]yć tym, którzy powiadają, że życie ludzkie jest
zawsze piękne i powabne. My starsi wiemy co innego.
-
5
-
Obóz jeniecki w Majdanie przypomina nam i będzie stale przypominał, że obok szerokich
mas ludzi uczciwych – żyją ludzie wychowani przez faszyzm, sadyści, zbrodniarze przeciwko
ludzkości.-
Gdyby ziemia mogła przemówić, wołałaby z nami wielkim głosem „Nigdy więcej wojny.”
„Nigdy więcej obozów koncentracyjnych i jenieckich” – „Nigdy więcej hitleryzmu,
militaryzmu i faszyzmu”.
Historia obozu uczy nas również i tej wielkiej prawdy, że los nasz, los Polski związany jest
ściśle z losem Związki Radzieckiego i państwami obozu socjalistycznego. – Historia tego
obozu przypomina nam i nakazuje umacnianie i utrwalanie ścisłej przyjaźni i współpracy
narodu polskiego z narodami Związku Radzieckiego.
Naród nasz zjednoczony w szeregach Frontu Jedności Narodu – pod przewodnictwem
Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w oparciu o przyjaźń i pomoc Związku
Radzieckiego, zabezpieczy naszą niepodległość i suwerenność.-
Redagował (...)
(odręczny podpis)

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na