Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!

Zawoja

Na oscypka!

Być w górach i nie skosztować tradycyjnych, regionalnych potraw napawa śmiechem, choć z drugiej strony to kwestia gustu danego turysty. Tak się składa, że na chwilę obecną mnogość górskich lokali gastronomicznych nie zawsze przekłada się na jakość serwowanych posiłków. Często się bowiem zdarza, że właściciele tych punktów na pierwszym miejscu stawiają zysk, jaki mogą dzięki nam osiągnąć, a umiejętność trafienia w podniebienie wydaje się schodzić na dalszy plan. Niestety, praktyka ta jest nagminnie stosowana, ale są też i wyjątki, a to się chwali. W każdym razie czy udało nam się zjeść dobrze, czy też nie, nadmiar kalorii trzeba przecież gdzieś spalić, a tutaj najlepszą receptą jest spacer na górskim szlaku.

W Zawoi jest takie miejsce, które zawsze odwiedzam, ilekroć mam okazję przebywać w tej miejscowości, i to nie z racji wspaniałych widoków, bo o nie wszakże w górach nie trudno, ale o to, co na koniec pieszej wędrówki zawsze na mnie czeka - świeży, dopiero co zrobiony oscypek! Można pomyśleć "i co w tym niezwykłego?!". Ano jest coś na rzeczy. Przede wszystkim jego oryginalność i niepowtarzalny smak, nie tak jak w wielu innych górskich miejscowościach, które miałem okazję w moim dotychczasowym turystycznym życiu odwiedzić. Zapewne wielu z Was pamięta burzę, jaka rozgorzała nad oscypkiem i kilkoma innymi regionalnymi potrawami. Receptury, certyfikaty... można tak wymieniać bez końca, a w efekcie końcowym wszystko to przekłada się na cenę.

W Zawoi na Hali Barankowej jest wszystko z jednym zasadniczym wyjątkiem - jest znacznie taniej, a przy dobrych wiatrach... sami się domyślcie. Jak wyżej wspomniałem, spacer na zawojską Halę Barankową prócz miłych oku górskich krajobrazów oferuje nam także wgląd na bogatą, często rzadką i chronioną szatę roślinną, co z pewnością uprzyjemni nam wędrówkę. Jest tak zwłaszcza od wiosny do jesieni, lecz w tym konkretnym przypadku termin naszej wycieczki powinien zbiegać się z sezonem wypasu owiec na rzeczonej hali. I tu najważniejsza informacja, najlepiej zaplanować sobie spacer nad ranem lub trzy godziny przed zachodem słońca. Jest to o tyle istotne, gdyż o innych porach (choć nie zawsze) owce są zwykle spędzane do zagrody na udój, a nie ma piękniejszego widoku niż pasące się owieczki w towarzystwie miłych, zawsze czujnych psów pasterskich. Kiedy oczy nacieszą się tym wszystkim, najwyższa pora odwiedzić bacówkę, a tu same atrakcje z przekochanym bacą na czele! Nie zabraknie poczęstunku, miłej i zabawnej rozmowy, a co najważniejsze, nie ominie nas pokaz wyrobu wyśmienitych owczych serów. Daję głowę, że tak wybornego buncu czy oscypka można z przysłowiową świeczką szukać. Wiadomo, każdy ma swoją recepturę, a ta zawojska z radością łechce podniebienie autora tego artykułu. W bacówce zakupimy wszystko, na co mamy ochotę. Produkty są zawsze świeże, często dopasowane do smaku klienta, wędzone lub nie. Istnieje możliwość zakupu na zamówienie, i to w takiej postaci, jaka najbardziej nam odpowiada.

Nic dodać nic ująć, palce lizać, a przecież o to w tym wszystkim chodzi. Hala Barankowa zaprasza i życzy każdemu smacznego!

Zaproponował: megaclaudio

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na