Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!
Strona główna ciekawe miejsca zabytki: kaplice i krzyże przydrożne Karawaka – wspomnienie o dawnej zarazie

Szumiąca

Karawaka – wspomnienie o dawnej zarazie

Na poboczu drogi, przed wjazdem do wsi stoi skromna, ceglana kapliczka z dziewiętnastego wieku. Nie byłoby w niej nic dziwnego, gdyby nie wieńczący jej daszek krzyż. Na pierwszy rzut oka wydaje się trochę dziwaczny. Ma po prostu za dużo ramion, ale kiedy przyjrzymy się im bliżej, zauważymy wyryte na nich dwie daty: 1679 i 1866. Powstanie kapliczki najprawdopodobniej wiąże się z datą późniejszą, brak jednak dokładniejszych informacji na ten temat. Pewne jest natomiast, że postawiono ją w miejscu wcześniejszego krzyża cholerycznego. Maria Konopnicka opisywała takie rozstajne krucyfiksy: „…tam mór kiedyś był i ludzie się od nagłej śmierci krzyżem warowali".

Krzyże morowe nazwano karawakami, karawikami, karafinkami. Dziwna skądinąd nazwa wywodzi się od hiszpańskiej miejscowości Caravaca. Wieść gminna niesie, że to właśnie tam po raz pierwszy udało się powstrzymać pochód czarnej śmierci przy pomocy niesionego w błagalnej procesji krucyfiksu. Był wiek XVI, a krucyfiks zrobiono na wzór relikwiarza z drzazgami Krzyża Chrystusowego, który przyniosły na ziemię dwa anioły. Skoro pojawił się w cudowny sposób, to i pewnie siłę posiadał nieziemską, dlatego na granicach miast i wsi całej Europy jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać podobne krzyże. Miały dawać ochronę i ostrzegać podróżnych.

Jeżeli ustawiono je frontem do drogi - pewne było, że w pobliżu panuje zaraza. Stawiano je także niejako „na zapas”, tak na wszelki wypadek. Gwarantowały wówczas, że dżuma, cholera, ospa czy inne diabelstwo nie przedostaną się poza cudowną zaporę. Niektóre stawiano nad masowymi grobami ofiar pomoru. Takie cmentarze - zwane cholerycznymi - powstawały w oddaleniu od miejsc zamieszkałych, a krzyż miał za zadanie odstraszać ewentualnych ciekawskich lub grabieżców. Niemal słyszało się, jak krzyczy: „Nie zbliżajcie się, to powietrze jest morowe!”. Większość takich miejsc pochówku zatarł czas i przyroda. Nic dziwnego - nikt ich nie odwiedzał, a i z pamięci lepiej było je wymazać.

Karawaki są już rzadkością. Nie wszystkie wyglądają tak samo. Ta maleńka, w Szumiącej, nie rzuca się w oczy, więc mało kto się przy niej zatrzymuje. O wiele większą uwagę zwracają krzyże opatrzone daszkiem albo z ramionami, których zakończenia wystylizowano w formie kwiatu. Często w dodatku pokryte są niezrozumiałymi dziś inicjałami.

Te dziwaczne znaki to modlitwy do świętych Zachariasza lub Benedykta. Umieszczano je dla szybszego i pewniejszego oddziaływania. Litery CSSML (na belce pionowej) oznaczały Crux Sacra Sit Mihi Lux (krzyż święty niech mi będzie światłem). Litery na ramionach głosiły natomiast: NDSMD - Non Draco Sit Mihi Dux (smok niech nie będzie mi przewodnikiem) i VRSNSMV-SMQLIVB - Vade Retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana - Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas (idź precz szatanie, nie kuś mnie do próżności - złe jest to, co podsuwasz, sam pij truciznę). Bywały i litery CSPB - Crux Sancti Patris Benedicti (krzyż świętego ojca Benedykta).

Chociaż przydrożnych krzyży morowych nie widujemy już zbyt często, niektórzy z nas nadal noszą na szyi małe karawaki lub medaliki zwane medalionami św. Benedykta. Wprawdzie nie służą nam już jako amulety do obrony przed chorobą, ale - zgodnie z tradycją - „obwarowują" przed wypadkami, nagłymi zgonami, kradzieżami, klątwami, bezsennością, a nawet skutkami burzy. Można je też powiesić nad drzwiami wejściowymi własnego mieszkania (od wewnątrz) albo przechowywać w szkatułce, koniecznie owinięte w fioletowy jedwab.

Zaproponował: bakhita

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na