Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!
Strona główna ciekawe miejsca zabytki: cmentarze różnych wyznań Najstarszy cmentarz ewangelicki - 1782 r.

Bielsko-Biała

Najstarszy cmentarz ewangelicki - 1782 r.

W połowie XVII wieku, do leżących u podnóża Beskidu Małego , królewskich wsi Lipnik , później Białej (obecnie dzielnice Bielska Białej), wraz z napływającymi ze Śląska, uciekającymi przed prześladowaniami religijnymi rzemieślnikami-protestantami dotarła reformacja luterańska. Przybyli tu, kupcy, rzemieślnicy, luteranie ,budując swoje gospodarstwa znaleźli miejsce do życia. Prowadzone przez cały wiek XVIII starania o własny kościół i cmentarz trafiały na opór ówczesnych władz administracyjnych starostwa lipnickiego, a także dominującego kościoła rzymsko-katolickiego. Dochodziło do stosowania różnego rodzaju represji i prześladowań w stosunku do inicjatorów, m.in. wygnano ks. Johanna Brinna i nauczycieli ewangelickich. Luteranizm przetrwał trudne chwile, nabożeństwa odbywano w domach wiernych, pogrzeby, śluby, chrzty odprawiano w kościele w odległej o ponad 20 km. Pszczynie.

Po ogłoszeniu przez Cesarza Józefa I „patentu tolerancyjnego” w 1871r. przygotowano plac pod kościół przystąpiono natychmiast do budowy „domu modlitwy”. W ciągu miesiąca stanął drewniany kościółek., gdzie w maju 1782 r. pierwszym proboszczem zboru ewangelickiego został ks. Johann Mizia. W 1782r. wybudowana została dla potrzeb zboru szkoła, zatrudniono nauczycieli i podjęto katechizację i naukę młodzieży ewangelickiej..W latach 1792-1798 drewniany kościółek obudowano i w ten sposób powstał kościół murowany.

Pierwsze pochówki ewangelików dokonywano na cmentarzu, który istniał w miejscu, Kościoła Marcina Lutra w Białej (ul.Staszica, róg Placu Wojska Polskiego). W 1782r. rozpoczęto budowę nowego cmentarza ( obecnie przy ul.Piłsudskiego) zastępując dotychczasową nekropolię. Po roku użytkowania, w wyniku skarg katolickich mieszczan został zamknięty i zakazano pochówków. Przez okres pięciu lat trwały bezskuteczne starania ewangelików w starostwie lipnickim o ponowienie zezwolenia na pochówki. Problemy te w sposób jednoznaczny miały charakter szykan wobec ewangelików i tak też przez nich były odbierane. Dopiero zaangażowanie luteranina Johanna Traugotta Meyera, właściciela sąsiadującej z cmentarzem fabryki, doprowadziło do wznowienia działania zamkniętej nekropolii. W IXX i XX wieku na cmentarzu swoje miejsce spoczynku znajdowali członkowie znanych bialskich rodzin. Byli wśród nich fabrykanci, pastorowie, burmistrzowie, znani politycy i artyści. Przewijają się tu takie nazwiska jak malarz Peter Michal Bohúň; wynalazca „polskiego karpia” Adolf Gasch; współwłaściciel ”niderlandzkiej fabryki sukna” Oskar Gülcher , zakładu apretury (popularnego krochmalu) Rudolf Lukas i wielu zasłużonych dla Bielska Białej obywateli.

Zabytkowe tumby, grobowce, nagrobki, przetrwały okres II wojny światowej w dobrym stanie. Przykrym incydentem był fakt, że w latach powojennych , 1945-48, w ramach akcji repatriacyjnej ludności niemieckiej , władze komunistyczne wszczynając oficjalną akcję „zacierania śladów niemczyzny” podjęły na posiedzeniu Powiatowej Rady Narodowej uchwałę, która w sposób jednoznaczny narzucała obowiązek usunięcia napisów niemieckich w ciągu trzech lat. Cyt . za Wikipedia:” "Na cmentarzach w Bielsku znajduje się 90% napisów niemieckich. Trzy lata na usunięcie tych napisów jest za dużo. Można by brukować drogi grobowcami. Należy więc dać polecenie jeszcze raz. To nie jest kosztowne. Jeżeli władze kościelne tego nie zrobią, to zrobimy sami na ich koszt."...” Skutkiem tej bezprecedensowej akcji znaczna część napisów niemieckich na pomnikach została zamalowana czarną smolista farbą, a niektóre nawet fizycznie usunięte.

Ślady tej wręcz nieprawdopodobnej akcji pozostały po dziś dzień i na niektórych nagrobkach wyraźne czarne „zamalowania” przypominają o przeszłości. Pokłosiem „ głupoty” stało się prawie 75% zabytkowych nagrobków ( z istniejących prawie 300 około 219 zostało uszkodzonych). Trzeba przyznać , że sama akcja znalazła negatywny oddźwięk społeczny wśród mieszkańców. Otrzymywane przez administrację z centralnych ośrodków decyzyjnych ponaglenia świadczą, że administracja miejska nie przystąpiła do „akcji” ochoczo. Sami mieszkańcy poprzez składanie kwiatów szczególnie na zniszczonych grobach dali swoją odpowiedź co do jej oceny.

Zaproponował: jurek k

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na