Z Łysej Polany do Kuźnic

Zapewne nocleg mamy w Zakopanem, dlatego musimy przemieścić się busem w kierunku Morskiego Oka. Ważne jest, żeby skorzystać z miejscowego transportu, ponieważ koniec naszej wędrówki będzie całkiem w innym miejscu. Wsiadamy zatem do busa oznakowanego "Morskie Oko" i meldujemy kierowcy, że chcemy wysiąść po drodze na Zazadni.

Po dotarciu do wspomnianej Zazadni udajemy się lekko w górę szlakiem niebieskim do Wiktorówek (około 1 godz.). Znajduje się tam Kaplica Matki Boskiej Jaworzyńskiej - Królowej Tatr. Warto proponowaną trasę zaplanować na niedzielę, by uczestniczyć we mszy św. na Wiktorówkach. Całkiem inny klimat i nastrój niż w kościołach miejskich. Przy kaplicy, nieco z tyłu znajdują się tablice pamiątkowe poświęcone ofiarom gór. Dlatego polecam obejść kapliczkę dookoła.

Dalej udajemy się na Rusinową Polanę. Dosłownie żabi skok pod górkę. Owa polana uważana jest za jeden z najlepszych punktów widokowych na Tatry Wysokie. Robimy zdjęcia i ruszamy dalej szlakiem zielonym na Gęsią Szyję (1489 m n.p.m.) - około 45 min. Dalej tym samym szlakiem dochodzimy w 15 minut do Równi Waksmundzkiej. Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej szlakiem zielonym w kierunku Hali Gąsienicowej.

Po około 2 godzinach dochodzimy do Schroniska Murowaniec. I tutaj warto zregenerować siły przed zejściem w kierunku Zakopanego. Po odpoczynku i wzmocnieniu naszych nadwątlonych sił ruszamy dalej. Po 25 minutach dochodzimy do przełęczy między Kopami. Warto po drodze zwrócić uwagę na budynek zwany Betlejemką, w którym znajduje się ośrodek szkoleniowy Polskiego Związku Alpinizmu i Szkoła Taternictwa. Z przełęczy schodzimy żółtym szlakiem - Doliną Jaworzynki w kierunku Kuźnic (około 1 godz.)