Dostepna również w Get it on Google Play
Ponad 20 000 miejsc wartych odwiedzenia! Masz ochotę na wycieczkę w głąb Ziemi? Szukasz pomysłu na wyjazd z dzieckiem? A może planujesz wakacje na dwóch kółkach. U nas na pewno znajdziesz miejsce, którego szukasz!
Strona główna ciekawe miejsca zabytki: zabytkowe budynki Dom Tekstylny Weichmanna z lat 1921-22

Gliwice

Dom Tekstylny Weichmanna z lat 1921-22

Dom Tekstylny Weichmanna wybudowano w latach 1921-22; zaprojektowany został przez jednego z najwybitniejszych architektów XX wieku, Ericha Mendelsohna (1887-1953). Gliwicki budynek Mendelsohna pod kilkoma względami jest wyjątkowy, noszący w sobie zapowiedź rozpoznawalnego później „stylu mendelsohnowskiego”. Dom Tekstylny Weichmanna jest rzadkim przykładem na terenie historycznego Śląska tzw. architektury reklamowej, charakterystycznej dla wielu krajów Europy Środkowej w latach 20. XX wieku, bazującej na syntezie form architektonicznych, wydatnych, ekspresyjnych, swoiście „agresywnych”, a także o elementach oświetlenia i nowoczesnego liternictwa.

Położony jest u zbiegu ulic Zwycięstwa pod numerem 37 (dawnej Wilhelmstrasse nr 31) i Alei Przyjaźni (dawniej Wilde Klodnitzstrasse); to jedna z pierwszych realizacji konstrukcji z żelbetonu. Budynek wybudowała firma budowlana Richarda Kobana, posiadająca swój oddział w Berlinie, która najprawdopodobniej pośredniczyła w zawarciu kontraktu z Erichem Mendelsohnem. Pierwotnie architektura tego domu nie zyskała większego uznania ze strony jemu współczesnych, zarzucających - zwłaszcza w zamkniętym i konserwatywnym środowisku ówczesnych Gliwic - brak wartości narodowych (ubolewano np. nad rezygnacją z form dachu dwupołaciowego). Z drugiej jednak strony to właściwie rysunek Domu Tekstylnego Weichmanna zdobił przewodnik prezentacji dokonań niemieckiej części Górnego Śląska w 1924 roku, co pośrednio uznać należy za wyraz podziwu dla gliwickiej realizacji i jej znaczenia dla rozwoju architektonicznego na tym terenie. Trzeba podkreślić, że po podzieleniu Górnego Śląska - jego części wschodniej między Polskę i Niemcy - rozpoczęła się w pewnym sensie rywalizacja odnośnie folkloru czy architektury. Każda ze stron przedstawiała historię Górnego Śląska po swojemu. Po jednej i drugiej stronie podzielonej krainy organizowano pokazy mające na celu uświadamianie przecież mieszanemu społeczeństwu, czyli Górnoślązakom pochodzenia polskiego i tym pochodzenia niemieckiego, jaki właściwy dorobek folklorystyczny jest na polskim i niemieckim Górnym Śląsku. Taka rywalizacja była prowadzona również w budownictwie, architekturze i planowaniu przestrzennym. Gliwice, Zabrze i Bytom to plany niemieckiego trójmiasta, zalążek metropolii. Muzeum Górnośląskie w Bytomiu i Muzeum Śląskie w Katowicach to „dwaj rywale” posiadający osobne zbiory muzealne z tego samego regionu. Podobnie było z projektowaniem budynku Domu Tekstylnego Weichmanna - był swego rodzaju elementem rywalizacji polsko-niemieckiej na podzielonym Górnym Śląsku.

Losy Domu Weichmanna przez kolejne lata dwudziestolecia międzywojennego przebiegały podobnie dramatycznie, stanowiły odzwierciedlenie sytuacji Żydów w Niemczech i ekspansji ruchu nazistowskiego. W 1932 roku rodzina Weichmannów, wobec narastającej agresji wobec Żydów, została zmuszona do opuszczenia Gliwic i po sprzedaży sklepu wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Sklep i budynek został przekazany na własność spółki Altgassen Co. Sklepem tekstylnym kierował do końca 1944 roku Max Altgassen. Na początku 1945 roku, z polecenia ówczesnej administracji hitlerowskiej, w ramach ewakuacji ludności niemieckiej z Górnego Śląska przed zbliżającym się frontem radzieckim, wyjechał z rodziną do Drezna, gdzie został zabity podczas nalotów na miasto w dniach 12-15.02.1945 roku, osierocając córkę, która po wojnie zamieszkała w Bawarii.

Trzeba także wspomnieć nieco o samej rodzinie Weichmannów. Erwin Weichmann, właściciel opisywanego sklepu tekstylnego w Gliwicach, zmarł w 1934 roku. Rodzina Weichmannów w 1938 roku osiadła w stanie Saint Luis, gdzie założyła mały sklep tekstylny zbliżony wielkością do gliwickiego. Jest rzeczą niezwykłą, że w uznaniu dokonań ówczesnego premiera rządu brytyjskiego na rzecz jego zmagań z hitlerowskimi Niemcami Weichmannowie zmienili swoje nazwisko na Winston, pod którym do dziś mieszkają oraz prowadzą swój sklep w Saint Luis. Do chwili obecnej jedno z dzieci Erwina Weichmanna, Peter, przechowuje pamiątki z Gliwic, w tym zdjęcia wnętrza Domu Tekstylnego oraz elementy wyposażenia mieszkania gliwickiego znajdującego się na drugim piętrze Domu Tekstylnego w Gliwicach. Rodzina Winstonów po dziś dzień żyje pamięcią Domu Tekstylnego w Gliwicach. Jednak nie wiadomo, czy ktokolwiek z tej rodziny odwiedzał Gliwice w obecnych czasach.

Zaproponował: keeptalking

Miejsca w okolicy

Copyright © 2007 Polska Niezwyk�a
Wszystkie prawa zastrze�one. �adna cz�� ani ca�o�� serwisu nie mo�e by� reprodukowana ani przetwarzana w spos�b elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny i inny. Nie mo�e by� u�yta do innej publikacji oraz przechowywana w jakiejkolwiek bazie danych bez pisemnej zgody Administratora serwisu.
Znajd� nas na